Kalisko-Ostrowski Klub Fajki 2010

19 grudnia 2017 nadarzyła się doskonała okazja do spotkania fajczarze-fajkarze. Pretekstem do spotkania był zakup przez Macieja Maciejewskiego fajki J.P. Pipes, czyli fajki stworzonej przez Jakuba Paszkiewicza. Fajkarz - mieszkający w Irlandii - przyjechał do Piotrkowa Trybunalskiego, by spotkać się z innym fajkarzem: Rafałem Woźniakiem. Była to doskonała sposobność do osobistego odebrania fajki i oczywiście poznania jej twórcy.

Do Piotrkowa Tryb., członkowie KOKF2010: Jakub Balcerzak i Maciej Maciejewski, dotarli przed południem. Wprost do warsztatu Rafała, gdzie również oczekiwał na nas Jakub Paszkiewicz. Oczywiście jedną z pierwszych czynności było zakończenie transakcji nabycia fajki J.P. Pipes - fajki, która z założenia ma służyć nie tylko do palenia, ale również stanowić ma uzupełnienie zbioru "fajek polskich".

Oczywiście przez cały czas towarzyszyły nam fajki Rafała, wdzięczące się z miękko wyściełanej walizki.

Obok w saszetce, na fajkach wykonanych przez naszego gospodarza Rafała, mistrza Worobca, Michała Pawlaka i Dominika Demona, spoczywała czekając na pierwsze nabicie, nowo nabyta fajka J.P. Pipes. Dodać można tylko tyle, że ten przepiękny kawałek obrobionego wrzośca posłużył na miejscu do spopielenia porcji zacnego Dunhilla Royal Yacht.

Przez ponad cztery godziny rozmawialiśmy głównie o fajkach oraz o fajkarzach, fajczarzach, wzajemnych potrzebach, oczekiwaniach, rozwiązaniach technicznych, o tytoniu i obecnym rynku tytoniowym.

Kuba Balcerzak pokazał Rafałowi jedną ze swoich fajek, która wymagała pewnej kosmetyki ... i sprawa została załatwiona "od ręki" przez naszego gospodarza.

Cztery i pół godziny naszego spotkania minęło tak szybko, że ... trudno pisać tu o odczuciu pewnego niedosytu, tu raczej trzeba mówić o ogromnej ochocie ponownego spotkania.

Tabliczka oczekiwała na fajeczkę o ładnych kilku miesięcy.

Jest jeszcze kilka przygotowanych tabliczek ... i kilka (co najmniej) fajek do pozyskania w celu uzupełnienia zbioru "fajki polskiej". Pozostało również kilku twórców do odwiedzenia (niektórych nie było nam jeszcze dane poznać osobiście).