Członkowie Kalisko-Ostrowskiego Klubu Fajki 2010 odwiedzili 27 czerwca 2020 Pracownię Mr. Bróg, gdzie odbyło się XXI Fajowe Święto Bróg.
Zagrożenie coronavirusem spowodowało, że nie myśleliśmy o wyjeździe do Przemyśla ... no poza Sławkiem, który już w styczniu zaplanował swój urlop na przełomie czerwca i lipca. Dlatego Sławek już w styczniu dokonał zabukowania noclegów na trasie swojej podróży po południowo-wschodniej, wschodniej i południowej Polsce. Ponieważ wcześniej nie odwiedzał Przemyśla w trakcie Święta Bróg i Kolebki, postanowiliśmy wesprzeć Sławka i ... Kuba z Maciejem również wybrali się do Przemyśla.
(fot. M. Maciejewski)
Pierwsze fajowe spotkanie - z Erykiem Cieślakiem - odbyło się już wczesnym popołudniem w Wapowcach. Głównym tematem spotkania był oczywiście L. Walat.
(fot. M. Maciejewski)
Spotkaliśmy się ze Sławkiem i Bożenką sobotnim popołudniem na terenie Pracowni Mr. Bróg, gdzie oprócz Zbyszka Bednarczyka, czekali już na nas ze swoimi fajkami mistrz Rysiek Filar i "Matys" Worobiec. Fajki Mr. Bróg prezentował Kamil. Niestety, z przyczyn oczywistych stoiska były dużo skromniejsze, niż te, do których przyzwyczailiśmy się odwiedzając Święto Fajki, ale wiele transakcji się odbyło. Na miejscu kolejno pojawiali się fajczarze z Warszawy i Jasła. Wśród gości przybyłych na brogowe Święto był między innymi Marcin Dusza - Podhalańczyk, był kolekcjoner fajek L. Walata - Eryk Cieślak i jeszcze kilkanaście osób. Oczywiście byli także brogowi pracownicy.
(fot. J. Balcerzak)
(fot. J. Balcerzak)
(fot. J. Balcerzak)
Podczas aukcji charytatywnej, Maciej zlicytował przygotowaną przez siebie, wydaną w formie fotoksiążki broszurę traktującą o fajkach seryjnych pierwszego polskiego mistrza fajkarskiego - Ludwika Walata. Wylicytował "Walatówki" Łukasz z Warszawy.
(fot. Ł. Kudlicki)
(fot. Ł.Kudlicki)
Do palenia konkursowego zasiadło chyba więcej gości - sympatyków naszego środowiska, niż samych fajczarzy. Zapaliliśmy w fajce z czereśni, tytoń Sailor'sa. Zwycięzcą konkursu z czasem 1:05:00, został Maciej Maciejewski - prezydent KOKF2010 (puchar przechodni Bractwa Bróg odebrał dopiero w niedzielę).
(fot. Ł. Kudlicki)
(fot. Ł. Kudlicki)
(fot. M. Maciejewski)
(fot. M. Maciejewski)
(fot. J. Balcerzak)
Biorąc pod uwagę obostrzenia epidemiczne, brogowy teren i niewielką liczbą uczestników spotkania - wszystko było OK. Tak, było nas niewielu w stosunku do lat poprzednich. Czy przez to było inaczej? Nie. Jak zwykle u Zbyszka było fajowo. Były losy, fanty, aukcja charytatywna, charytatywne palenie konkursowe i biesiadowanie do późna. Czyli pomimo trudnego czasu wszystko wyszło doskonale. A nazajutrz ... a to już w osobnym artykule.